Sesja ciążowa Justyny i Kevina była dla mnie szczególnie ważna, ponieważ znamy się od dawna i chciałam stworzyć im piękną pamiątkę.
Na sesję wybraliśmy położone niedaleko od Łodzi Lisowice, które oferują dużą różnorodność krajobrazu.
Na sesji skupiliśmy się na cudownej relacji jaką tworzą Justyna i Kevin i której owocem był mały Ernest, mieszkający wtedy jeszcze w brzuszku.
Chociaż Kevin twierdził, że nie nadaje się do pozowania, ja oczywiście mam inne zdanie. 🙂 Zdjęcia wyszły cudowne, pełne emocji i patrząc na nie czuje się unoszącą w powietrzu miłość. A promienie zachodzącego słońca dodały im magii – zobaczcie sami 🙂